Własna przysięga na ślubie? Jak ją napisać?
Na spotkaniu “Ślubnej Akademii“, na której miałam przyjemność dzielić się z Wami swoimi wiadomościami odnośnie organizacji ślubu i wesela krok po kroku, kontrowersję wzbudził temat własnej przysięgi. Czy jest to możliwe? Jeśli tak to w jakiej formie ślubu? I jak ją napisać?
Forma ślubu
Czy własna przysięga na polskim ślubie jest możliwa? Owszem. Pomijając oczywiście śluby o charakterze symbolicznym, oraz ślubie humanistycznym (o którym pisałam tutaj), na których możemy wyreżyserować ceremonię tak jak chcemy, coraz więcej urzędników Stanu Cywilnego zgadza się na dodanie pięknych słów płynących prosto z serca dla Ukochanej/Ukochanego. Zważając na otwartość urzędników w tych czasach, możemy nawet połączyć ślub cywilny ze ślubem humanistycznym, tak więc wasz związek małżeński będzie miał charakter prawny, natomiast ceremonię ślubną będziecie mogli wyreżyserować tak jak o tym marzycie 🙂

Ślub kościelny
“… Miłość wierność i uczciwość małżeńską, oraz, że cie nie opuszczę aż do śmierci…” – przyznacie sami, że sama “regułka” przysięgi podczas sakramentu małżeństwa jest wzruszająca i ma charakter podniosły. Natomiast jeśli chodzi o własne przysięgi – w takiej formie ślubu jest bardzo różnie – zdarza się, że ksiądz pozwala na wplecenie kilku słów od siebie która zmieni charakter ceremonii na bardziej “Wasz”. Natomiast jeśli się nie uda – może warto pomyśleć o nauczeniu się przysięgi zgodnej z normą prawną na pamięć? Można ją wtedy pięknie wyrecytować zamiast powtarzać słowo w słowo za księdzem 🙂
O czym warto pamiętać?
Napiszę teraz z perspektywy nie tylko wedding plannera, ale również ze strony świeżo upieczonej małżonki, która taką przysięgę pisała.
- Pamiętajcie poinformowaniu urzędnika, lub księdza o planach własnej przysięgi – takie osobowości różnie podchodzą do tego typu “dodatków”. Warto upewnić się, że w waszym przypadku możecie sobie na to pozwolić. Ważne jest też ustalenie momentu w którym takie przysięgi będą wygłaszane – musza być one koniecznie po zgodnej z prawem przysiędze.
- Ceremonia ślubna to bardzo podniosła, wzruszająca i niekiedy bardzo stresująca chwila – skorzystajcie więc z przysięgi zapisanej na kartce, może nie wygląda to tak pięknie jak recytacja bez kartki, ale jest na pewno bezpieczniejsza 🙂
- Przysięgę napiszcie sami – wcale nie jest to takie proste. Zwłaszcza, gdy ktoś niekoniecznie lubi mówić otwarcie o swoich uczuciach. Nie radźcie się nikogo odnośnie treści, musicie to czuć.
- Jeśli nie lubicie otwarcie opowiadać o swoich uczuciach i sprawia to Wam, lub jednemu z Was duży dyskomfort, zrezygnujcie z wygłaszania własnej przysięgi. Ceremonia ślubna to dla wielu bardzo duży stres, po co go więc pogłębiać.

Treść przysięgi małżeńskiej
Nie napiszę Wam tutaj przykładów treści, ponieważ tak jak wspomniałam, taka przysięga musi płynąć prosto z serca. Jednak pisząc ją warto pamiętać o kilku rzeczach.
- Musi być taktowna i dostosowana do charakteru uroczystości, oraz formy ślubu – może być lekko humorystyczna, ale nie kpiąca.
- Pamiętajcie o ilości słów – aby nikt z Was nie poczuł się skrępowany, że napisał za dużo, lub za mało, umówcie się na około sto słów (plus/minus 10-15).
- Przygotujcie sobie ją odpowiednio wcześniej – podczas wiru przygotowań, czas się bardzo szybko kurczy, ślub macie (zazwyczaj) raz w życiu, więc warto nad taką przysięgą popracować i nie odkładać jej na później.
- Dobrze by było aby taka przysięga miała wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Wstępem może być na przykład podziękowanie za dotychczasowy czas w narzeczeństwie, kilka słów o tym za co cenimy partnera/partnerkę. Jeśli chodzi o rozwinięcie, tutaj wplatamy już to co obiecujemy – kochać, troszczyć się, być przy ukochanym do końca waszego świata. Zakończeniem może być zapewnienie o swoich słowach i swojej miłości do męża.
- Skorzystaj z planu ramowego – treść przysięgi może znajdować się na jednej kartce aby w razie stresu móc ją przeczytać, natomiast jeśli czujemy się na siłach wyrecytować ją patrząc prosto w oczy swojej ukochanej, lub ukochanemu warto wykorzystać plan ramowy w razie chwilowego zapomnienia. Nie trzeba wtedy szukać tego w treści – wystarczy spojrzeć na konkretny podpunkt planu.
- Jeśli nie chcecie uczyć się przysięgi na pamięć – przeczytajcie ją chociaż kilka razy, żeby później nie “dukać” i nie skupiać się na treści, a bardziej “opowiadać” z kartki.

Czy warto?
Oczywiście, że tak! Tak jak wcześniej wspomniałam ślub i wesele ma się zazwyczaj raz w życiu, te chwile same w sobie są pięknie i niepowtarzalne. Własna przysięga małżeńska sprawi, że ta chwila będzie jeszcze wspanialsza i na długo pozostanie w pamięci waszych gości, a na filmie ślubnym (jeśli taki wybierzecie) nie raz jeszcze wyciśnie łzy.
Zawsze powtarzam swoim parom, że to taka “wisienka na torcie” uroczystej ceremonii ślubnej 🙂

Dajcie znać w komentarzach, czy piszecie, lub napisaliście taką przysięgę i jakie są wasze wrażenia!